|
|
Autor |
Wiadomość |
zwiesiu
Babcia do orzechów
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Politolożka
|
Wysłany: Pon 13:26, 22 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
My orzechy goes sialalala!
sialalala <klask> <klask> <klask> sialalala in the orzechy
sialalala <klask> <klask> <klask> sialalala in the orzechy
sialalala <klask> <klask> <klask> sialalala in the orzechy
sialalala just for orzechy!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marcior
Administrator
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Politolożka
|
Wysłany: Wto 1:04, 23 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
zwiesiowi sie zworki przepaliły i tylko nadaje na jeden kanał rss orzech w bobrze czyli neffelogia od kuchni
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
zwiesiu
Babcia do orzechów
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Politolożka
|
Wysłany: Pią 18:36, 05 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
otwieram drzwi, a tam co?
orzechy!
[orzechowe rozterki]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ya'qub
Administrator
Dołączył: 31 Lip 2009
Posty: 404
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 53 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Politolog
|
Wysłany: Sob 10:37, 06 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Podobno nie da się żyć bez miłości. Osobiście uważam, że ważniejsze są orzechy.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcior
Administrator
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 307
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice Płeć: Politolożka
|
Wysłany: Nie 21:08, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
historia kilku orzechów...
Wróciłam do Gdańska, zaopatrzona w karton pełen smakołyków, które osłodzą mi samotną zimę. Mam tu aromatyczny dżem truskawkowy, złocisty renklodowy, sok malinowy, wiśniowy, letnie pomidory zamknięte w słoikach, a także wór orzechów. Zarówno laskowych, jak i włoskich...
Przez cały wrzesień chodziłam do ogrodu i zbierałam orzechy. Najpierw z malutkim koszyczkiem, który szybko przestał wystarczać, potem z papierową torbą, aż w końcu musiałam przerzucić się na wielki worek- to była orzechowa powódź!
Najprzyjemniejsze było łuskanie zebranych przed chwilą, świeżych, soczystych jeszcze orzechów... Z orzechów włoskich zdrapywałam gorzką skórkę i rozkoszowałam się ich czystą słodyczą. I choć przez kilka tygodni- nie mogąc doszorować dłoni- chodziłam z brązowymi palcami, to naprawdę niewielkie poświęcenie z mojej strony. Ten smak pojawia się tylko raz w roku.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zwiesiu
Babcia do orzechów
Dołączył: 03 Sie 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Politolożka
|
Wysłany: Nie 23:09, 07 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
dzięki Wam jestem w orzechowym niebie!
brakuje mi słów, by opisać to co dzieje się w mej orzechowej duszy.... jestem wzruszona! ach!
niech wam się przyśnią orzechowe sny!
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|