EGZAMIN.. ?

Ya'qub

Bez urazy, ale po to sesja trwa ile trwa, żeby rozłożyć wszystko na cały jej czas. Jeżeli ktoś z ważnych powodów ma problem z dostosowaniem się - zawsze można wnioskować o przeniesienie pierwszych terminów na wrzesień. Albo - bardziej ryzykownie - najzwyczajniej olać pierwsze terminy.
Myślę, że mówię w imieniu większości (nieswojo się czuję w tej sytuacji...) - my, większość I roku Politologii nie uczymy się, dopóki strach nam do dupy nie zaglądnie. Apelujemy o egzaminy w jak najbardziej odległych od siebie terminach.

Urwałem.

Kamil_

Co to za czasy nastały... Pierwszy raz się zgadzam za Ya'qubem..

pyros

Ja tak samo, lepiej mieć więcej czasu na przygotowanie się.

mon

Ya'qub

Radzio1990

Ja za to wiem jak będzie, jakiś wykładowca powie, że może w ostatni piątek sesji zrobić egzamin, bo wcześniej go nie ma i całe wasze planowanie pójdzie się j....

a jak już by się miało powieść to wolę egzaminy w systemie
pon-czw pon-czw
lub wt-pt wt pt Smile

Poza tym jesteśmy na Politologii, a nie na medycynie, żeby pisać dzień (czy dwa) po dniu Razz

A teraz idę się napić za wszystkich którzy siedzą na forum wieczorami w majowy weekend Smile

Bez odbioru Smile

Gosia

brawo! zgadzam sie;p sesja to sesja i najlepiej egzaminy rozlozyc na cala sesje, a to ze ktos ma wesele, czy inne plany, to juz jest prywatna sprawa kazdej jednostki Wink

kazdy wie, ze polowa czerwca to egzaminy, wiec wszystko nalezy sobie racjonalnie rozlozyc i dostosowac sie do sesji

Monique

słyszałam że letnia sesja trwa nie 2, a 3 tygodnie więc chyba się wyrobimy Wink

Piotr T. Malewski

Dziwi mnie wygląd całej tej dyskusji. Nie powinno w ogóle być mowy o indywidualnych widzimisię z powodu pojedynczej osoby mającej imprezę tego czy innego typu. Wspominanie o tym ma sens w gronie trójki przyjaciół ale w dużej grupie studentów których podstawowym wspólnym interesem są studia i ich ukończenie jest po prostu niepoważne. Jeżeli dla kogoś ważniejszy od studiów jest w tym momencie koncert to jest to jego indywidualna sprawa i proponuję mu złożyć wniosek o skreślenie z listy studentów.

Popieram że egzaminy trzeba rozbić, mieć chwilę wytchnienia między nimi i czas na powtórkę. Jednocześnie proponuję trudne egzaminy typu daty na pamięć umieszczać w drugiej połowie sesji bo czasu jest mało! Sesja zaczyna się za nieco ponad miesiąc ,a w międzyczasie wszyscy mamy zapewne różne zajęcia do poodrabiania i różne niekoniecznie związane ze studiami sprawy do załatwienia.

W kalendarzach studenckich które wszyscy dostaliście na inauguracji roku jest wyraźnie napisane że sesja trwa od 7 do 27 czerwca.

mon

Ya'qub

hybryd

Nawet nie wiem czy mnie do sesji dopuszczą, a wy już o egzaminach... zajebioza.

mon

hybryd, trochę więcej entuzjazmu

Gosia

a hybryd znowu zaczyna ;/ jeb... bedziesz tak przed kazda sesja biadolił?;p nie ma powodu dla ktorego mialbys nie zostac dopuszczony !! :*
PS: zgadzam sie z Malewskim Very Happy

pozdrooo

marcior

myślę, że ustaliliśmy, że chcemy dla dobra ogółu, żeby porozkładać jakoś mądrze te egzaminy.

prośba na początku tego tematu dotyczyła ustalenia kiedy wolimy tę ekonomiczną masakrę - na początku czy na końcu?

jeśli mam się w tej kwestii wypowiadać to mnie jest to naprawdę wszystko jedno. pamiętajmy, że trzeba to jeszcze dopracować z innymi wykładowcami.

a poza tym rozmowa o egzaminach to najwyższy czas, bo później wyjdzie na to, że się specjalizacjami nie domacamy z innymi egzaminami i po ptokach. sam Dr Grzonka radził, żeby to wcześniej poustalać, żeby dogodnych dla nas terminów nie zajmowali inni studenci, którzy też mają z danymi wykładowcami egzaminy.